czwartek, 2 stycznia 2014

Ballada o bezmyślności ludzkiej

Po szkole.

Oczywiście większość uczniów upojona wolnością. Idę sobie z koleżankami. Przed nami idą chłopcy z naszej klasy. I nagle... Dzyń! do którejś z główek naszych koleżków uderzył pomysł.....
-Świetnie by było gdybyśmy przeciągnęli ten spory pieniek na środek ulicy! Na pewno dziewczynom zaimponujemy!

Jak uradzili tak zrobili. Jak jeden mąż, M.Ł , D.Ł, P.S, R.I i F.W chwycili pieniek, pozostawili na środku i w nogi! Nie spodziewali się jednak że jedna z pań zareaguje nie tak jak chcieli, czyli nie pobiegnie za nimi i z słowami "Mój Bohater!" rzuci im się na szyję....
Nie, nie, nie..... zareagowałam zgoła inaczej. Nie dobiegli nawet do końca ulicy a już goniło ich moje wdzięczne "banda kretynów!". Chwytam ten pień, no ale ja sama wiotka, malutka tego nie uciągnę...
wtedy ocknęły się moje koleżanki, najwyraźniej porażone głupotą poczynań kolegów i pomogły mi zawlec pień z powrotem na jego pierwotne miejsce pobytu. Z bloku naprzeciwko wytoczyła się Gwardia Honorowa, złożona z 3 pań i 1 pana. Krzyczą, wymachują rękami, a że sprawcy zbiegli, to rzucili się na nas. Z dziesięć minut zajęło nam tłumaczenie, że owszem znamy tych chłopców ale z ich genialnym pomysłem nie mamy nic wspólnego. GH wsiadła w samochód i gdzieś pojechała. Mam nadzieję że na komisariat. Bo taką głupotę naprawdę trzeba karać.
Nawet podpada ten wybryk pod paragraf : "Stwarzanie zagrożenia w ruchu lądowym oraz narażanie życia i zdrowia" czy coś w ten deser....
Pomyślcie - za rogiem jest szkoła podstawowa. Pan jedzie z dzieckiem, właśnie odebranym ze szkoły. Jedzie, jedzie, nagle patrzy - co to jest? Trochę, dosłownie o sekundę za późno wciska hamulec. ŁUP.
Głupota jednak boli. Tylko szkoda że niekoniecznie głupich.

Kiki
P.S. Do teraz zastanawiam się czy nie byli przypadkiem pijani...
APELACJA
Drodzy chłopcy i dziewczęta!
Włączcie wyobraźnię i znajdźcie jakieś bardziej wyrafinowane sposoby imponowania swym przyszłym partnerom i partnerkom. Lepiej wydać 2 zł na różę i to naprawdę zrobi większe wrażenie na dziewczynie niż wchodzenie na dachy budynków. I naprawdę jest łatwiej zaprosić chłopaka na kawę, niż pobić się ze swoją potencjalną rywalką.

Włączcie myślenie, włączcie wyobraźnię!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz